Schumacher i Doohan na celowniku Alpine
Zarówno Mick Schumacher, jak i Jack Doohan stają przed wyzwaniem ze strony Alpine. Obaj kierowcy przetestuje bolid Alpine A522 z 2022 roku na torze Paul Ricard, podczas gdy zespół będzie oceniał opcje na rok 2025.
Schumacher nadzieją Alpine?
Mick Schumacher dotychczasową przygodę z Formułą 1 skończył równie szybko, jak zaczął. Niemiec stracił miejsce w ekipie Haasa pod koniec 2022 roku po serii spektakularnych kraks. Od tamtej pory Mick pełni obowiązki rezerwowego w Mercedesie, rywalizując jednocześnie dla Alpine w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA WEC. W ramach tych drugich obowiązków, dwa tygodnie temu brał udział w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
Dość głośno spekuluje się o tym, że 25-latek będzie ubiegał się o miejsce w Alpine w przyszłym sezonie. Tym bardziej, że przynajmniej jeden fotel jest wolny, jako że zespół rozstaje się z Estebanem Oconem. Pewne jest jedno: dla Schumachera test bolidem F1 to z pewnością szansa na przetestowanie tego typu konstrukcji. Po utracie miejsca w stawce F1, Niemiec rok temu zaliczył test opon Pirelli dla Mercedesa i miał zaledwie kilka startów w McLarenie ze specyfikacją na rok 2021.
Doohan – junior z szansą na sukces?
Do Micka Schumachera podczas testu na torze Paul Ricard dołączyć ma rezerwowy kierowca Alpine, Jack Doohan. To właśnie Australijczyk, wchodzący w skład Alpine Academy, jest poważnie rozważany pod kątem awansu na miejsce w stawce w 2025 roku. Ekipa ma sporo juniorów (dwóch w Formule 2, trzech w Formule 3, do tego Abbi Pulling w F1 Academy), przydałoby się w końcu wpuścić kogoś do F1. Ogłoszenie testu obu zawodników zostało jednak przekazane dość enigmatycznie:
„W ramach naszego programu TPC (testowania poprzednich samochodów) przetestujemy kierowcę rezerwowego Jacka Doohana zgodnie z jego harmonogramem na rok 2024, a także Micka Schumachera w ramach jego projektu Alpine Endurance w przyszłym tygodniu na torze Paul Ricard. Nie możemy się doczekać dalszego korzystania z naszego zespołu wsparcia wyścigowego i samochodu Formuły 1 A522 podczas naszego programu TPC”.
Walka o fotel
Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że Pierre Gasly pozostanie w ekipie z Enstone na trzeci sezon. Jeśli to się potwierdzi, zainteresowanym pozostanie walka o zaledwie jeden fotel. Trudno orzec, czy jest o co walczyć – wiemy natomiast, że chętnych nie brakuje.
Z jednej strony są wspomniani już Jack Doohan i Mick Schumacher. Z drugiej, zainteresowani fotelem są podobno także obaj obecni kierowcy Saubera. Valtteri Bottas, 10-krotny zwycięzca wyścigu w Formule 1, szuka dla siebie powoli miejsca po tym, jak Sauber przeistacza się w Audi. Zwłaszcza, że jeden z foteli zajął już tam Nico Hulkenberg. Guanyu Zhou i jego chińscy sponsorzy z kolei kuszą zespoły finansowym wsparciem. Alpine rzekomo zainteresowane nie jest, ale… No właśnie. Biorąc pod uwagę problemy zespołu, kolejną restrukturyzację i sięganie tak inegłęboko, że wydobywa się na światło dzienne Flavio Briatore… Różnie może być.
Pozostaje też Carlos Sainz, który ewakuuje się ze Scuderii Ferrari. Po opuszczeniu Maranello Hiszpan z pewnością celuje w topowe zespoły. Jeśli jednak te pozostaną „zakorkowane” dość szybko, trzeba będzie obniżyć swoje oczekiwania. Zainteresowane Sainzem jest Sauber/Audi, ale wydaje się, że to nimi nie jest zainteresowany Sainz. Obecnie wszystko wskazuje na to, że wybierze Williamsa, ale pewności nie ma. To bez wątpienia ciekawy rok, jeśli chodzi o zmiany kontraktowe zawodników, a chętnych do wejścia/powrotu do F1 też nie brkauje.
Szef zespołu Alpine Bruno Famin – zapytany został podczas Grand Prix Hiszpanii o to, jak idą poszukiwania kierowców na rok 2025. Nie był zbyt wylewny, pryznał jednak, że: „lista wygląda obiecująco, a proces ten postępuje dobrze”. Cóż, pozostaje nam czekać, a następnie ocenić, na ile wybór okazał się prawidłowy.
Źródło: Formula1.com, fot. Mercedes, Alpine, F1
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Opublikuj komentarz