Hulkenberg zapewnia, że odwdzięczy się Magnussenowi

Nico Hulkenberg wdzięczny Kevinowi Magnussenowi

Jeszcze kilka lat temu tego typu tytuł zakrawałby na kuriozum lub sugerował, że panowie będą znów docinać sobie podczas wywiadów. Życie potrafi jednak zaskakiwać, o czym świadczy choćby Haas w punktach w drugim wyścigu sezonu. To wszystko dzięki Kevinowi Magnussenowi, a Nico Hulkenberg docenia ten gest. Jak przyznaje, odwdzięczy się zespołowemu koledze za jego wyczyny na torze w Dżuddzie.

Magnussen – kierownik pociągu i starszy hamulcowy

Tego, co wyczyniał Kevin Magnussen podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej trudno było nie zauważyć. Najpierw doszło do lekkiej kolizji z Alexem Albonem, za którą ukarano Duńczyka dziesięcioma sekundami kary czasowej. Zabawa jednak rozpoczęła sięna dobre chwilę później, gdy wyprzedził poza torem Yukiego Tsunodę (fot. poniżej) i nie oddał pozycji. W efekcie Magnussen zgarnął kolejne 10 sekund kary, w zasadzie marnując swój potencjał wyścigowy. Okazało się jednak, że nie do końca.

Zadbał powiem o to, by jechać na tyle wolno, by przestrzeń miedzy nim a jadącym z przodu Nico Hulkenbergiem była coraz większa. W efekcie Kevin na swój sposób bawił się w Pereza, hamującego Hamiltona przed atakiem na Verstappena. Efekt? Nico dojechał na 10 miejscu, zgarniając pierwszy punkt dla zespołu. Gdyby Magnussen nie hamował połowy stawki, Haas o punktach mógłby tylko pomarzyć. Do takiej specyficznej strategii odniósł się już zresztą Alexander Albon, o czym pisałem:

Hulkenberg wdzięczny Magnussenowi za wsparcie

Szef zespołu Ayao Komatsu określił tę kwestię jako „złoty pył”. To dzięki niemu Haas mimo pozostawania w tyle za pięcioma najlepszymi zespołami był w stanie sięgnąć po punkty. Sam Nico Hulkenberg z kolei podkreślił w rozmowie z Autosportem, że jest wdzięczny Magnussenowi za grę zespołową i zapewnił, że odwdzięczy się przy najbliższej okazji.

Jednen punkt, z którego powodu jestem oczywiście szczęśliwy. To był wspaniały wysiłek zespołowy, świetna gra zespołowa Kevina. Powiedziano mi, że naprawdę pomógł w mojej sprawie, trzymając stawkę za sobą, co oczywiście pomogło mi sięgnąć po punkty. Bardzo dobra robota z jego strony. Dziękuję. Odwdzięczę się za to w dalszej części sezonu.

Hulkenberg przyznał zarazem, że nie był w trakcie wyścigu świadomy pomocy ze strony Magnussena. Szczerze zaskoczyła go luka, jaką udało się stworzyć przed samochodami z tyłu:

Nie miałem o niczym pojęcia. Powiedziano mi, że luka się otworzyła, ale nie wiedziałem dlaczego. Po prostu pomyślałem: «Jestem tak dobry, że odlatuję od stada!». Przeważnie jechałem sam, po prostu prowadziłem i naciskałem, nie oszczędzając opon.

Źródło: Autosport, fot. Haas

Postaw mi kawę na buycoffee.to

2 comments

Opublikuj komentarz