Nie dalej jak wczoraj informowaliśmy o tym, że seria IndyCar opublikowała swój kaneldarz zmagań na nadchodzący rok. Okazuje się, że czerwiec to najwyraźniej dobry moment, by zakomunikować także harmonogrmy innych serii wyścigowych. W ślad za amerykanami poszła FIA, prezentując kalendarz WEC 2025. Łudząco podobny do tego, który znamy z aktualnego sezonu.
Grunt to stabilizacja
Patrząc na opublikowany dzisiaj kalendarz WEC 2025 można odnieść wrażenie, że nie zmieniło się nic. Co najlepsze – to nie tylko wrażenie. FIA zdecydowała, że skoro – jak głosi ludowa mądrość – „zwycięskiego składu się nie zmienia”, idealnego kalendarza też nie trzeba modyfikować. Czeka nas zatem ponownie osiem rund plus prolog w Katarze, nawet pierwsza połowa sezonu odbywa się w analogicznych terminach, uwzględniająć przesunięcia weekendów. Dopiero po wizycie w Sao Paulo i powrocie po przerwie wakacyjnej, kalendarz ma tygodniową obsuwę względem aktualnie trwającej rywalizacji.
Kalendarz WEC 2025
Zainteresowani śledzeniem rywalizacji w ramach Długodystansowych Mistrzostw Świata w sezonie 2025 powinni zatem sięgnąć po swoje kalendarze i skrupulatnie zaznaczyć jako zajęte następujące weekendy:
🇶🇦 #Qatar1812Kms – 28 lutego
🇮🇹 #6HImola – 20 kwietnia
🇧🇪 #6HSpa – 10 maja
🇫🇷 #LeMans24 – 14/15 czerwca
🇧🇷 #6HSaoPaulo – 13 lipca
🇺🇸 #6HCota- 7 września
🇯🇵 #6HFuji – 28 września
🇧🇭 #8HBahrain – 8 listopada
Źródło: WEC, fot. Antonin Vincent (ACO)
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli postawisz mi wirtualną kawę – to moje paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕