Maniak wraca do MotoGP! Iannone zastąpi Di Giannantonio podczas GP Malezji 

Andrea Iannone

Prawie po 5 latach przerwy włoski kierowca Andrea Iannone w końcu powróci do znajomego padoku. Pojawi w zastępstwie za kierowcę VR46 – „Diggię”, który przejdzie w tym czasie operację barku. 

Przygoda z dopingiem w tle

Andrea Iannone miał już okazję pojeździć na Ducati w najwyższej klasie, kilka dobrych lat temu (2013-2016). Jego przygoda z włoską marką jednak dobiegła końca, kiedy to został podpisany Jorge Lorenzo i był zmuszony do opuszczenia ekipy po jego wielu wywrotkach i ścięciu kolegi zespołowego podczas walki o 1 pozycję. Zresztą jego ksywka “Maniak” (genezą której jest ogromny popęd seksualny Włocha – co sam kiedyś przyznał) idealnie pasuje do jego stylu jazdy. Śmiga na granicy i bardzo często poza nią, co kończyło się przedwczesnym kończeniem wyścigów. 

Po nieprzedłużeniu umowy z Ducati, udał się do Suzuki, żeby po 2 latach przejść do fabrycznej ekipy Aprilii. Jednak po sezonie 2019 nadszedł moment, który wyrzucił Maniaka z profesjonalnych wyścigów motocyklowych na kilka lat. W grudniu na teście narkotykowym wyszła mu obecność drostanolonu, czyli mówiąc krótko – sterydów. 

Została na niego nałożona kara w wysokości zawieszenia na 18 miesięcy, jednak po jego apelacji i słabej obronie (argumentował, że zjadł zanieczyszczone mięso w restauracji) dostał przedłużenie kary w maksymalnym wymiarze – ban na 4 lata. 

Andrea Iannone

Krótka przesiadka na WSBK

Nadszedł rok 2024 i świat wyścigowy obiegła wieść, że Włoch wraca do profesjonalnej kariery. Tyle, że tym razem… w mistrzostwach świata motocykli produkcyjnych – World SuperBike. 

Maniak podpisał kontrakt z Team GoEleven, który korzysta z motocykla Ducati i już podczas pierwszego wyścigu stanął na podium. Na przestrzeni całego sezonu 5 razy uplasował się w top 3, w tym zdobywając zwycięstwo podczas rundy w Aragonii. 

Ducati i Iannone zachwyceni nadchodzącym wyścigiem

W MotoGP w ekipie VR46 są we wspaniałych nastrojach, o czym mówi szef ekipy – Alessio Salucci: 

“Mogę z przyjemnością potwierdzić, że Andrea pojedzie w naszych barwach na Ducati Desmosedici GP. Przede wszystkim Andrea udowodnił, że jest w doskonałej formie; zakończył sezon WorldSBK na wysokim poziomie i zawsze pozostawał blisko Ducati. Dodatkowo jest bliskim przyjacielem rodziny VR46, zarówno prywatnie, jak i z Vale. Bardzo cieszymy się, że możemy go powitać w zespole Pertamina Enduro VR46 Racing Team i zobaczyć go z powrotem na motocyklu MotoGP. To naprawdę wspaniała historia!” 

Sam Włoch jest bardzo podekscytowany na powrót po latach i nowe wyzwanie: 

“Wyzwanie jest zdecydowanie szalone, skomplikowane i ważne, ponieważ od lat nie jeździłem na motocyklu tej kategorii i nie miałem żadnych testów. Cieszę się na współpracę z Ducati i zespołem Pertamina Enduro VR46 Racing Team, zarówno ze względu na ich wysoki poziom, jak i przyjaźń, która łączy nas od lat. Chciałbym podziękować Valentino Rossiemu, Alessio Salucciemu, Pablo Nieto, Gigi Dall’Ignii, Claudio Domenicaliemu i Mauro Grassilliemu.” 

Trzeba pamiętać, że Maniak został potwierdzony tylko na rundę na torze Sepang. Tymczasem sam „Diggia” ominie jeszcze ostatnią rundę w Valencii. Prawdopodobnie w zależności od wyniku Włocha zostanie podjęta decyzja, czy również pojedzie w Hiszpanii. Winnym razie na motocykl wskoczy Nicolo Bulega – wicemistrz WorldSBK, jeżdżący dla fabrycznej ekipy Ducati. 


Podobają Ci się nasze teksty? Chciałbyś się jakoś odwdzięczyć?
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Opublikuj komentarz