Oficjalnie: Jorge Martin nie weźmie udziału w GP Tajlandi!
Sezon MotoGP rozpoczynamy już w tym tygodniu na torze w Tajlandii. Wszyscy się szykują na kompletne przetasowanie stawki związane głównie z przejściem Marca Marqueza do fabrycznego zespołu Ducati. Wszyscy zastanawiają się, co wyniknie z odejścia panującego mistrza świata na Aprilię. To właśnie Jorge Martin skupiał na sobie oczy społeczności wyścigów motocyklowych, po tym jak podczas testów złamał kilka kości i powrót miał zapowiadany dopiero na pierwszą rundę sezonu. Dzisiaj okazało się jednak inaczej…

Jorge Martin nie pojedzie. GP Tajlandii bez mistrza
Zespół Jorge Martina poinformował fanów, że z powodu dodatkowej kontuzji, której doznał Hiszpan podczas treningu w domu nie będzie obecny na starcie sezonu.
Zawodnik Aprilii złamał kości lewego nadgarstka, kość piętową lewej ręki oraz ma złożone złamanie kości promieniowej. Niepotrzebna jest do tego złożona wiedza z biologii, żeby stwierdzić fatalny stan Martina. Uda się on jutro do Barcelony na kolejną operację, ale nic nie zmieni faktu, że z takimi obrażeniami daleko to by nie zajechał. Tym samym jego zastępcą został wskazany Lorenzo Salvadori, czyli kierowca rozwojowy włoskiej marki. Oczywiście zdobycie punktów przez niego będzie bardzo ciężkie, ale w poprzednich latach potrafił zaskoczyć.
Aprilia dalej ma problem w postaci praktycznie zerowego doświadczenia na nowej maszynie Jorge, przez co sezon Hiszpana może być kompletnie stracony. Celem będzie powrót na tor w Argentynie, 2 tygodnie po Tajlandii na drugą rundę. Oczywiście jednak będzie to uzależnione od stanu zdrowia Martina.
Przypominam że sezon rusza już w piątek, a wszystkie sesje są całkowicie darmowe na Polsatsport.pl. Jeżeli jesteście nowi w świecie motocykli, zapraszam Was do mojego poradnika po MotoGP sprzed kilku miesięcy.
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Opublikuj komentarz