Zmiana u TurboPiekarzy. Kim jest Jeremy Clarke?
Po niezadowalającym rozpoczęciu sezonu IMSA dla Inter Europol Competition, drugi wyścig tej serii daje im możliwość odkucia strat z pierwszej rundy. Niestety, nie wszystko może iść po myśli polskiego zespołu – dlatego też w skłądzie pojawił się Jeremy Clarke. Dlaczego?
Jon Field, kierowca brązowy, który miał reprezentować Inter Europol w serii IMSA został odsunięty od roli kierowcy na 12h Sebringu z powodu problemów zdrowotnych. Zastąpi go właśnie Jeremy Clarke, który również pochodzi z Stanów Zjednoczonych. Wraz z Tomem Dillmannem i Bijoy Gargiem we troje podejmą się walki o pierwsze zwycięstwo Polskiego zespołu na torze Sebring.
Jeremy Clarke – co o nim wiemy?
Jak wiele kierowców brązowych, którzy nie zajmowali się ściganiem od początku kariery i „wyrośli” z licencji wyższych kategorii, Clarke posiada swój biznes. Jest on założycielem WebMerge, które jest platformą oprogramowania do automatyzacji dokumentów.
Lecz poza byciem tzw. kierowcą gentlemanem, ma w swoim kierowniczym portfolio kilka różnych serii, jak i zwycięstw. Jego kariera rozpoczęła się w 2021, gdy wziął udział w Ferrari Challenge North America. W 2022 roku ścigał się również w Italian GT Championship, gdzie przy dwóch startach zdobył dwa podia. W ubiegłym sezonie Ferrari Challenge North America zdobył w dwóch wyścigach jedno zwycięstwo i jedno podium.
Jest on również doświadczonym zawodnikiem w prototypach. Clarke wziął udział w ubiegłym już sezonie Asian Le Mans Series w klasie LMP2 z AF Corse #50. Jego zespół w klasyfikacji zajął ostatnie miejsce z dorobkiem punktowym w postaci 27 punktów.

Czego możemy spodziewać się od IECu na torze Sebring?
Polski zespół będzie wchodził w ten weekend ze sporymi oczekiwaniami po braku sukcesu w poprzedniej rundzie, patrząc również na wynik z ubiegłego roku. Jak to bywa z kierowcami nowymi dla danej serii, będzie wymagana aklimatyzacja w zespole, jak i na torze – Sebring nie jest używane do Ferrari Challenge w Ameryce Północnej. Niezależnie od pozycji kwalifikacyjnej zespołu, trzeba pamiętać jedno – wyścig trwa dwanaście godzin i wiele może się zmienić. Polski zespół jest również gotowy przywieść złoto z tego wydarzenia do Małopola.
Źródła: Strona Internetowa Inter Europol Competition, Ferrari.com
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Opublikuj komentarz