Wiele dramatów w NASCAR! Podsumowanie rundy w Texasie! 

Co może być bardziej amerykańskiego niż wyścig NASCAR na torze w Texasie? Dokłanie nic i kierowcy zadbali o to, żeby był to wyjątkowy weekend dla wszystkich fanów tej serii. Po ostatnich czystych wyścigach przyszedł czas na trochę chaosu i intrygującą walkę o zwycięstwo do samego końca! Zapraszam na podsumowanie kolejnej rundy NASCAR! 

Niech rozpocznie się chaos 

Texas Motor Speedway to półtora milowy tor typu intermediate, więc jak zawsze wymaga on sporo finezji i cierpliwości w wykonywaniu ruchu. W kwalifikacjach na nim triumfował Hocevar, który o 0.01 sekundy wyprzedził Byrona. W tym weekendzie warto jeszcze było zwracać uwagę na pana, który startował 27, czyli zeszłorocznego mistrza Logano. 

Wyścig rozpoczęliśmy spokojnie i Hocevar na spokojnie budował sobie przewagę nad drugim Byronem przez pierwsze kilkanaście okrążeń. Spokój na torze popsuł jednak Gragson, który jako pierwszy (ale nie ostatni) samoistnie się obrócił. Ponieważ nie zabrał nikogo ze sobą, to po tym jak wszyscy zjechali do pit lane, wznowiliśmy stage i wszyscy mieli wystarczająco paliwa, by dojechać do mety pierwszej części wyścigu. 

Cidric zdołał wywalczyć prowadzenie w alei serwisowej i wznowił rywalizację. Tym razem mieliśmy kilkadziesiąt okrążeń spokoju, podczas których mieliśmy niezwykle zaciętą walkę o czołową piątkę. Pozycjami wymieniali się, co chwilę chociażby Reddick, Larson, Buescher. 

Niesamowite widowisko popsuła awaria silnika w samochodzie Hamlina, przez którą cała podłoga jego samochodu stanęła w płomieniach i z oczywistych przyczyn została wymachana żółta flaga. Tym samym potrwało ono do końca stage’a, który wygrał Austin Cindric! 

Walka w NASCAR trwała do końca 

Po szybkiej wizycie w pit lane na prowadzeniu, przy okazji restaru wyścigu został Josh Berry. Długo jednak nie mogliśmy się nacieszyć zieloną flagą, gdyż Briscoe po najechaniu na wybój na asfalcie zaliczył spina i cudem nikogo ze sobą nie zabrał. Nie zmienia to faktu, że trzeba było ogłosić neutralizację i dopiero kilka chwil później spróbowaliśmy jeszcze raz. 

Tym razem udało nam się przejechać kilka okrążeń bez incydentu, ale długo to nie trwało, gdyż lider wyścigu – Berry bez niczyjej pomocy również zaliczył obrót po torze i tym samym stracił szansę na wymarzone zwycięstwo. 

Prowadzenie na restarcie objął Gililand z Larsonem. Ponownie dostaliśmy długi i bardzo emocjonujący okres pod zieloną flagą. Top 5 zmieniała sie mocno na przestrzeni czasu, a zwycięzcę bardzo ciężko było typować. Tym razem przerwała nam to przebita opona, która odleciała z samochodu Bueschera i dała ona pewne zwycięstwo w drugim stage’y Larsonowi, który zdołał się przebić na pierwsze miejsce. 

Podczas startu ostatniego etapu doszło do czegoś, czego zabrakło w Talladedze tydzień temu, czyli oczywiście dużego wypadku. Wszystko rozpoczął Wallace, który uderzył w ścianę i frunąc po asfalcie zgarnął ze sobą kilka aut, w tym m.in. Bowmana i Gragsona. 

Mocno zmniejszyło nam to liczącą się stawkę, a nowym liderem został Byron, pragnący kolejnego zwycięstwa w sezonie. Ponownie rozpoczęła się walka czołówki i po tym jak kilku kierowców jechało w odległości sekundy do siebie, to na prowadzenie wyszedł Larson. 

Jednak po chwili zaczął się festiwal caution i w bardzo krótkich odstępach czasu pożegnaliśmy się m.in. z Love, Buschem, Preecem i Cindriciem. Pięć neutralizacji w szybkim czasie pomieszała nam kompletnie czołówkę. Zwłaszcza, że parę momentów później Reddick wywołał neutralizację, a McDowell doprowadził do overtime. 

Najlepiej na tym wszystkim wyszedł Joey Logano, który od początku wyścigu po cichu przebijał się przez kolejne pozycje i przy restarcie na ostatnich dwóch okrążeniach znalazł się na pozycji lidera. Nie mógł już zmarnować takiej okazji i nie zmarnował, gdyż zeszłoroczny mistrz NASCAR zapewnił sobie miejsce w fazie pucharowej na ten sezon! 

Wyniki wyścigu NASCAR w Teksasie

Kolejny uczestnik play offów jest znany, ale miejsc nie wciąż nie brakuje. W ten weekend udamy się do Kansas, żeby potencjalnie wyłonić następnego rywala pod koniec sezonu! Tymczasem zapraszam do śledzenia NASCAR na naszej stronie i oglądania wyścigów na żywo w Motowizji! 

Podobają Ci się nasze teksty? Chciałbyś się jakoś odwdzięczyć?
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕