500 mil z gazem w podłodze! Podsumowanie Daytony 500!
Fani jeżdżenia w kółko w końcu mogą czuć się usatysfakcjonowani – ruszamy z kolejnym sezonem NASCAR! Zawodnicy podczas pierwszej rundy walczyli o najważniejsze zwycięstwo w ciągu roku. 500 mil, 200 kółek oraz średnia prędkość na poziomie ponad 230 km/h na legendarnym już Daytona Motor Speedway. Zapraszam na podsumowanie pierwszego wyścigu na owalu w tym roku!

Ustawienie na starcie
Do rywalizacji o bycie najlepszym w 500 milowym wyścigu na Daytonie mogło stanąć aż 41 kierowców z 45, którzy walczyli o zakwalifikowanie. Pierwsza runda kwalifikacji, która ustalała pierwsze dwie pozycje na niedzielę oraz kolejność do dueli, odbyła się w środę. Oczywiście format na owalach jest zupełnie inny niż w seriach europejskich i liczy się w nich średnia prędkość zawodnika na długości całego okrążenia. Najszybsza 10 w pierwszej części awansuje dalej i ma jeszcze jedną szansę na swój przejazd. Po dwóch rundach zdobywcą pole position okazał się Chase Briscoe w Toyocie! Obok niego na starcie ustawił się Cindric.
Reszta pozycji startowych została rozstrzygnięta w duelach. Są to dwa wyścigi liczące 60 okrążeń ze stawką podzieloną na pół. Pierwszy “pojedynek” ustanawiał kolejność zawodników linii wewnętrznej, a drugi zewnętrznej. Z duelu nr 1 zwycięzcą został Bubba Wallace, który tym samym wywalczył sobie 3 pozycję na starcie. William Byron i Ty Dillon byli tuż za nim, co dało im niezłe, ale za to niespokojne miejsca na wyścig.
W drugim starciu triumfował Cindric, a więc pole startowe obok Wallace’a powędrowało do Jonesa! Zawodnikami, którzy nie mieli zagwarantowanego miejsca (tzw. Open, albo non-Charter), ale wywalczyli sobie start to: LaJoie (aż na 12 miejscu), Allgaier, Truex Jr. (który jest od tego sezonu na emeryturze) oraz Johnson. Dodatkowe miejsce zostało przyznane za osiągnięcia już wcześniej wielokrotnemu zwycięzcy Indy500 oraz mistrzowi Tańca z Gwiazdami – Castronevesowi!

Trochę wody na torze
Niedziela, godzina 19:30 (start został przesunięty z powodu specjalnego gościa, jakim był nowy prezydent USA – Donald Trump) – czas na ceremonie otwarcia. Śpiewamy hymn, Trump już widoczny na trybunach, Anthony Mackie (nowy Kapitan Ameryka) wymawia ikoniczną formułę “drivers, start your engines!” i możemy ruszać. Auta wyjeżdżają na tor, ale deszcz wisi w powietrzu. Jeszcze przed zieloną flagą, Donald Trump przejechał kilka okrążeń i życzył kierowcom powodzenia.
Po tym wszystkim w końcu około 20:10 czterdziestu jeden kierowców ruszyło walczyć, być może o najważniejsze zwycięstwo w ich karierze. Walka koło w koło trwa w najlepsze, ale już na 9 okrążeniu zostaje wymachana żółta flaga i wyjeżdża pace car. Oczywiście stało się to, czego wszyscy się spodziewali, a mianowicie zaczęło padać. Sam wyścig prawdopodobnie nawet by się nie rozpoczął w normalnych warunkach i zostałby przesunięty, ale obecność prezydenta musiała namieszać w organizacji (co ciekawe w 2020 jak Trump był ostatnio na Daytonie 500, to zaczęło padać i została przesunięta na kolejny dzień).
Chwilę później została wymachana czerwona flaga i rozpoczęło się kilku godzinne czekanie, które było w szczególności tragiczne dla Europejczyków. Zgodnie z zasadami NASCAR, najpierw czekaliśmy na wyschnięcie toru, a potem na osuszenie powierzchni za pomocą gigantycznych suszarek przyczepionych do samochodów.
W czasie oczekiwania, kierowcy postanowili umilić widzom czas i szli do budek komentatorskich (niektórym z nich wróżę komentatorską karierę po sportowej emeryturze), a nawet Hocevar postanowił odpalić streama na Twitchu z Iracing. Po prawie 4 godzinach zabawy na wirtualnych owalach, w końcu ruszyliśmy na przygotowania do wyścigu, ale jeszcze na tor zawodnicy wyjechali za pace car’em.
Nasza radość jednak nie trwała długo, bo po chwili kolejna czerwona flaga powiała nad torem, chociaż tym razem tylko na niecałe trzydzieści minut. Deszczu więcej miało nie być, więc około północy czasu polskiego, byliśmy gotowi na wielkie emocje.

Z gazem w podłodze
Otwierającymi ściganie po długiej przerwie byli zeszłoroczny mistrz Joey Legano i William Byron. Pierwszy stage przebywał w dość spokojnej atmosferze (a przynajmniej jak na Daytone przystało), do czasu puszczenia nerwów w końcówce. W NASCAR wyścigi są podzielone na 3 etapy (po 1 i 2 są wywieszane żółte flagi i kilka okrążeń pokonuje się za pace car’em) i za każdy z nich zdobywa się cenne punkty, które kwalifikują do fazy play-off.
Na 63 okrążeniu Hamlin lekko odpuszcza gaz i dostaje uderzenie od Smitha w tył samochodu. Hamlin wyszedł z tego bez uszkodzeń auta, ale kierowca za nim stracił całkowicie panowanie po uderzeniu i uderza w ściane, przy okazji zabierając ze sobą Berry’ego.Przy widoku żółtych flag z powodu wypadkum, Logano przekracza linię mety jako pierwszy i kończy stage 1.
Po pit stopach, dalej prowadzi Logano, tym razem obok Bowmana. Szybko po wznowieniu ścigania i rozpoczęciu drugiego etapu, mamy kolejny wypadek i tym razem jest znacznie większy. Joey na prowadzeniu doświadczył usterki i prowadząc top lane, mocno zwolnił w stosunku do reszty. Nie wszyscy zdążyli na to zareagować i auta zaczęły latać bokiem po asfalcie. Poszkodowanych było 9 samochodów w tym chociażby Herbs, Busch i mistrz Tańca z Gwiazdami – Castroneves.
Nikomu nic się nie stało, uszkodzeń wielkich nie ma i wracamy do zielonej flagi kilka kółek później. Logano z usterką mechaniczną, traci coraz więcej, a stawce przewodzą Blaney i Cindric. Po paru okrążeniach Logano został obdarowany cudem – kolejna neutralizacja, tym razem z powodu nieposprzątanych odłamków na torze, co pozwoliło mu dogonić stawkę i próbować powalczyć mimo problemów. Do końca drugiego stage’a było znacznie spokojniej i obyło się nawet bez żółtych flag na koniec. Blaney dowiózł punkty do fazy pucharowej, a Cindric ukończył za nim.

Liczne wypadki i droga do zwycięstwa
Ostatni etap zaczął się pod prowadzeniem Blany’iego i Buscha, ale po kilku okrążeniach znowu zostały odłamki na torze i była neutralizacja. Do ścisłej końcówki stage’a na torze Daytona było spokojnie, ale wszyscy wiedzieli, że rzeźnia zaraz się zacznie. I tak się stało, bo mając już zaledwie 13 okrążeń do przejechania, Stenhouse gwałtownie zmienił linie z górnej na środkową i tym samym doprowadził do ogromnego karambolu. Ucierpieli w nim chociażby Elliot, Blaney i Logano, a więc wiele faworytów miało zniszczone samochody. Nikomu nic się nie stało i po posprzątaniu bałaganu wracamy do ścigania, ale nie na długo.
Przy czterech okrążeniach do końca prowadzący obok Hamlina, Bell nie wytrzymał presji i po otrzymaniu prędkości od uderzenia rywala, obrócił samochód w ścianę. Tym razem karambol wyglądał o wiele gorzej, bo Preece uderzył w samochód rywala tak niefortunnie, że obróciło go do góry nogami. Została wywieszona czerwona flaga i rozpoczęliśmy tzw. Over time, a więc trzeba było przejechać jedno pełne okrążenie i po tym następna flaga kończyła wyścig (nieważne czy żółta, czy w szachownicę).
Po upewnieniu, że nikomu nic się nie stało, ruszyliśmy na ostatnią rozgrywkę w 67 edycji Daytony 500. Zielona flaga powiewa w powietrzu i Hamlin obok Cindrica zmierzają po zwycięstwo. W połowie okrążenia Herbst zaczął jechać bokiem, ale udało mu się uratować i dojechaliśmy do końca kółka. Następna flaga kończy wyścig i nerwy wszystkim puszczają. W końcu stało się nieuniknione i presja doprowadziła do jeszcze jednego karambolu, w którym ściągnięty z toru został chociażby Hamlin.
Pozycję tuż przed tym dał radę wywalczyć William Byron, który przekroczył linię mety jako zwycięzca Daytony 500 (i to drugi raz z rzędu)!!! Drugim zawodnikiem, który musiał obejść się smakiem zwycięstwa został Reddick. Tym samym Byron ma już zapewnione miejsce w fazie play-off i może przez kolejne miesiące spokojny. Reszta stawki zawalczy ponownie o ten przywilej w niedzielę na Atlanta Motor Speedway, ale na zaszczyt zostania zwycięzcą Daytony 500 będą musieli poczekać co najmniej do przyszłego sezonu.

Był to naprawdę wyjątkowy (z powodu braku snu i nie tylko) wyścig, na fantastycznym obiekcie i jeśli nigdy nie oglądaliście tej serii, to gorąco polecam odpalenie chociaż jednej rundy na Motowizji, bo to kawał wybitnego ścigania do samego końca. W tym roku było rekordowe 16 389 manewrów wyprzedzania pod zieloną flagą, więc jeśli to Was nie przekona to nie wiem co. Kolejna runda już w niedzielę, więc oczekujcie kolejnych informacji o NASCAR na stronie!
Końcowe wyniki:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Producent |
1 | William Byron | #24 Hendrick Motorsports | Chevrolet |
2 | Tyler Reddick | #45 23XI Racing | Toyota |
3 | Jimmie Johnson | #84 Legacy Motor Club | Toyota |
4 | Chase Briscoe | #19 Joe Gibbs Racing | Toyota |
5 | John Hunter Nemechek | #42 Legacy Motor Club | Toyota |
6 | Alex Bowman | #48 Hendrick Motorsports | Chevrolet |
7 | Ryan Blaney | #12 Team Penske | Ford |
8 | Austin Cindric | #2 Team Penske | Ford |
9 | Justin Allgaier | #40 JR Motorsports | Chevrolet |
10 | Chris Buescher | #17 RFK Racing | Ford |
11 | Michael McDowell | #71 Spire Motorsports | Chevrolet |
12 | Erik Jones | #43 Legacy Motor Club | Toyota |
13 | Daniel Suárez | #99 Trackhouse Racing | Chevrolet |
14 | Ty Dillon | #10 Kaulig Racing | Chevrolet |
15 | Chase Elliott | #9 Hendrick Motorsports | Chevrolet |
16 | Riley Herbst | #35 23XI Racing | Toyota |
17 | Ricky Stenhouse Jr. | #47 Hyak Motorsports | Chevrolet |
18 | Justin Haley | #7 Spire Motorsports | Chevrolet |
19 | Kyle Larson | #5 Hendrick Motorsports | Chevrolet |
20 | Cole Custer | #41 Haas Factory Team | Ford |
21 | Corey LaJoie | #01 Rick Ware Racing | Ford |
22 | Austin Dillon | #3 Richard Childress Racing | Chevrolet |
23 | Denny Hamlin | #11 Joe Gibbs Racing | Toyota |
24 | Ty Gibbs | #54 Joe Gibbs Racing | Toyota |
25 | Cody Ware | #51 Rick Ware Racing | Ford |
26 | Brad Keselowski | #6 RFK Racing | Ford |
27 | Todd Gilliland | #34 Front Row Motorsports | Ford |
28 | Noah Gragson | #4 Front Row Motorsports | Ford |
29 | Bubba Wallace | #23 Team Penske | Toyota |
30 | Carson Hocevar | #77 Spire Motorsports | Chevrolet |
31 | Christopher Bell | #20 Joe Gibbs Racing | Toyota |
32 | Ryan Preece | #60 RFK Racing | Ford |
33 | Shane van Gisbergen | #88 Trackhouse Racing | Chevrolet |
34 | Kyle Busch | #8 Richard Childress Racing | Chevrolet |
35 | Joey Logano | #22 Team Penske | Ford |
36 | Zane Smith | #38 Front Row Motorsports | Ford |
37 | Josh Berry | #21 Wood Brothers Racing | Ford |
38 | Martin Truex Jr. | #56 Tricon Garage | Toyota |
39 | Hélio Castroneves | #91 Trackhouse Racing | Chevrolet |
40 | Ross Chastain | #1 Trackhouse Racing | Chevrolet |
41 | A. J. Allmendinger | #16 Kaulig Racing | Chevrolet |
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Opublikuj komentarz