„Jazda o życie” czy jazda po bandzie? Recenzja pierwszych 5 odcinków Drive To Survive

Drive To Survive

Ach wiosna. Wszystko ożywia. Budzą się zwierzęta ze snów zimowych, rośliny zaczynają zakwitać. To samo dzieje się w prawie całym motorsporcie. W ostatni piątek mieliśmy budzik w postaci „Jazdy o życie”, czyli premiery nowego sezonu Drive To Survive od Netflixa. 

(Uwaga: w artykule pojawiają się spojlery do serialu)

Drive To Survive
  • Odcinek 1: „Po staremu” (Business as Usual)

Odcinek skupia się na Lewisie Hamiltonie, przechodzącym do Ferrari jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, pokazując jego brak wiary w projekt Mercedesa. Pokazane są też reakcje innych kierowców i konsekwencje tej decyzji. Nie pominięta zostaje sprawa zarzutów Christiana Hornera za niestosowne zachowanie w zespole. Następnie omawiają pierwszy i trzeci wyścig: GP Bahrajnu i GP Australii.

  • Odcinek 2: „Najlepsi nieprzyjaciele” (Frenemies)

Epizod 2 skupia się na początku rywalizacji Lando Norrisa i Maxa Verstappena. Przedstawiony zostaje wyścig w Miami, Austrii i Holandii.

  • Odcinek 3 „W poszukiwaniu numeru 1” (Looking out for number 1)

Trzecia część skupia się głównie na George’u Russellu i poszukiwaniach następcy Hamiltona. Widzimy kolejno wyścig w Silverstone i w Spa. Russell po „wygranej” w Belgii okazuje się godzien fotela Mercedesa, a poszukiwania kończą się na Włochu, Andrei Kimim Antonellim.

  • Odcinek 4 „Wyścig o Sainza” (Carlos Signs)

W odcinku widzimy sytuację Sainza, który był świetną okazją dla Williamsa i Saubera, a później także Alpine zarządzanym przez powracającego Flavio Briatorego, by zdobyć kierowcę z najwyższej półki. Hiszpan działa jak korek – do momentu podpisania go do któregokolwiek zespołu, niemal wszystkie transfery były wstrzymane i niepewne.

ZOBACZ TAKŻE  Sergio Perez pozostaje na kolejne dwa lata w Red Bullu!

  • Odcinek 5 „Klątwa Leclerca” (Le Curse of Leclerc)

Odcinek 5 skupia się na wyścigu w Monako, a także zmaganiach i przeszłości Charlesa Leclerca

Drive To Survive

Drive To Survive, czyli… czy Netflix oglądał ten sam sezon, co my?

Pierwsze 5 odcinków obraca się głównie wokół topki z 2024 roku. Tylko w odcinku numer 4 widzimy jakąś historię z zespołami z dołu stawki. Jednak rzeczą, która mi najbardziej zgrzytała, była forma i błędy. Mogliśmy zobaczyć sławne radio Verstappena o złej strategii z Węgier… na tle wyścigu w Bahrajnie, gdzie nie miał wielkich problemów. Możemy zobaczyć też faworyzację i większą przychylność względem Lando Norrisa. O ile szósta runda mistrzostw (Miami) została opisana w sposób neutralny, nie wyglądało to w ten sam sposób co wyścig w Spielberg i w Zandvoort. Dziwnym faktem jest również pominięcie dyskwalifikacji Russella po GP Belgii.

Nawet jeśli nie miałoby to wpływu na podpisanie go na przyszły rok w niemieckiej stajni, myślę że to była dość istotna informacja. Nie do końca rozumiem nakręcania transferu Verstappena do Mercedesa. Max, jak mówi sam Torger „Toto” Wolff, był brany pod uwagę, ale Holender miał kontrakt podpisany z Red Bullem na kolejne 4 lata w czasie ruchów między zespołowych. Kolejną niewyjaśnioną kwestią było podkreślenie złej formy Logana Sargeanta, ale kompletne pominięcie faktu zamiany go na Franco Colapinto.

Za kilka dni pojawi się kolejny artykuł o reszcie odcinków (mam nadzieję, że z mniejszą liczbą błędów od Netflixa).


Podobają Ci się nasze teksty? Chciałbyś się jakoś odwdzięczyć?
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Opublikuj komentarz