George Russell wskazał, jakie lekcje dał mu Lewis Hamilton
George Russell, po trzech latach współpracy z Lewisem Hamiltonem w zespole Mercedesa, wyraził, że najważniejszą lekcją wyniesioną z tego okresu było zrozumienie, co oznacza być wzorem do naśladowania. Od momentu dołączenia do zespołu Brackley w 2020 roku jako kierowca rezerwowy, miał okazję obserwować Hamiltona. W 2022 roku Russell zajął miejsce Valtteriego Bottasa, wykazując się nie tylko imponującymi osiągnięciami na torze, ale także utrzymaniem harmonijnych relacji z siedmiokrotnym mistrzem świata. Ta współpraca była dla niego nie tylko szansą na rozwój umiejętności, ale także na naukę od jednego z najlepszych w historii sportu.
Znaczenie bycia wzorem do naśladowania
Russell podkreślił, że największym wrażeniem z czasów spędzonych z Hamiltonem nie były jego rekordowe osiągnięcia, lecz sposób, w jaki zachowywał się, szczególnie w oczach opinii publicznej. Jak przyznał:
„Myślę, że w pewien sposób rozpoznaję u Lewisa, że wszyscy mamy tę platformę i musimy z niej prawidłowo korzystać. Stało się to dla mnie jeszcze bardziej oczywiste, kiedy oglądałem TikToka, YouTube’a i Netflixa z moją młodą siostrzenicą i siostrzeńcami. Spędzam też trochę czasu z synem Toto, który również wraz z przyjaciółmi ogląda Netflixa i wszystkie te rzeczy. Widzą, jak radzisz sobie ze zwycięstwami, jak radzisz sobie ze stratami – w ten sposób inspirujesz młode dzieciaki”.
Russell: najcenniejsza lekcja od Lewisa
Dla Russella ta świadomość ma zresztą głęboko osobisty wymiar. W wywiadzie wspomniał także o spotkaniu z Hamiltonem w 2009, gdy był jeszcze młodym kartingowcem. To właśnie to spotkanie zostało uwiecznione na zdjęciu, które od tamtej pory stało się kultowe.
„Kiedy patrzę wstecz na to zdjęcie, które miałem z Lewisem, kiedy byłem dzieckiem, podziwiałem go, tak samo jak wszystkie te dzieci podziwiają nas. Myślę, że to była prawdopodobnie największa życiowa lekcja, jakiej się od niego nauczyłem. Świadomość, że czasami, nawet jeśli naprawdę chcesz coś wyrazić, oglądają to setki milionów ludzi, a sposób, w jaki to robisz, jest ważny”.
Lewis Hamilton od dawna wykorzystuje swoją platformę do wspierania spraw wykraczających poza wyścigi, takich jak różnorodność i integracja poprzez inicjatywę Mission 44. Wypowiedzi Russella tylko potwierdzają efekt domina, jaki wysiłki Hamiltona wywarły na jego kolegów z zespołu i szerszą społeczność. „Sposób, w jaki radzisz sobie ze zwycięstwami i stratami, inspiruje młode dzieciaki” — dodał Russell.
Koniec pewnej ery w Mercedesie
Grand Prix Abu Zabi oznaczało nie tylko koniec pewnej ery, ale także przekazanie pałeczki w Mercedesie. Przed wyścigiem Russell powitał Hamiltona na starcie, co było gestem symbolizującym zarówno szacunek, jak i przejście. Po odejściu Hamiltona do Ferrari w 2025 roku, Russell obejmie rolę lidera zespołu, będąc mentorem 18-letniego Andrei Kimiego Antonellego, który dołączy jako jego nowy kolega z zespołu.
„Kimi jest wyjątkowo szybki i nie mam wątpliwości, że naprawdę będzie mnie trzymał w napięciu w przyszłym roku” — powiedział Russell o swoim nowym partnerze. „Trzy lata pracy z Lewisem były wyjątkowe, ale naprawdę nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co możemy razem zrobić od przyszłego roku”.
Co czeka Russella?
Choć czas Russella jako kolegi z zespołu Hamiltona dobiegł końca, lekcje, które wyniósł ze współpracy z Lewisem z pewnością będą owocować dalej. Tym bardziej, że te dotyczą nie tylko aspektów technicznych jazdy, ale także mentalności i podejścia do pracy zespołowej. Russell ma przed sobą jeszcze wiele wyzwań w swojej karierze, ale dzięki naukom od Hamiltona jest z pewnością lepiej przygotowany do stawienia im czoła. Dzięki tym doświadczeniom Russell staje się nie tylko lepszym kierowcą, ale również bardziej świadomym sportowcem, który rozumie znaczenie zarówno indywidualnych osiągnięć, jak i pracy zespołowej w dążeniu do sukcesu w Formule 1.
Nadchodzi też pora na zamianę roli – z ucznia staje się nauczycielem. Z adepta – mentorem. A jeśli Mercedes zbuduje odpowiedni bolid, to i kto wie? Może i pretendentem do tytułu w 2025 lub kolejnych latach.
Źródło: F1i.com
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Opublikuj komentarz