Trzeci raz dla Bella! Podsumowanie rundy NASCAR na torze w Phoenix 

Pierwszy raz w sezonie kierowcy zawitali do Phoenix! Na tym milowym obiekcie mieli okazję przejechać 500 km w walce o miejsce w fazie pucharowej. W tym roku czekało nas niemało ciekawych czynników – debiut nowej zawodniczki i różne mieszanki opon. Zapraszam Was na podsumowanie trzeciej rundy sezonu NASCAR! 

Informacje sprzed weekendu + kwalifikacje 

Jak już wcześniej wspomniałem, w tym wyścigu zadebiutowała Pani Katherine Legge, a więc znana kierowczyni z wielu innych serii wyścigowych (chociażby NASCAR Xfinity Series). Oczywiście, podobnie jak z Zilischem, Katherine nie jest na stałe członkinią zespołu. Jednak najważniejszą informacją na weekend były wprowadzenie drugiej mieszanki na wyścig (powtórka tego pomysłu sprzed roku). Zawodnicy mieli do dyspozycji opony “primary” – twardsze, które wytrzymywały ok. 100 okrążeń i “option”, które były o około 2 sekundy szybsze na okrążeniu, ale ich wytrzymałość to tylko mniej więcej 40 okrążeń. 

Wprowadziło nam to ciekawe szachy strategiczne, mimo że nie było wymagane wykorzystywanie obu typów mieszanek w wyścigu, jak jest chociażby w F1. Na kwalifikacje, bez zaskoczeń wszyscy skorzystali z miększej mieszanki. Altrenatywna opcja wspomogła Byrona, który wykręcił najlepszy czas. Mimo wszystko nie był zadowolony ze swojego tempa, ale i tak wystarczyło to, żeby znaleźć się przed Legano. 

Zdecydowany bohater tego tygodnia, czyli Bell startował w niedzielę z 11 pozycji, a debiutanka Legge musiała zadowolić się ostatnim, 37 miejscem. 

Chaos na starcie wyścigu NASCAR

Wyścig jak szybko się zaczął, tak szybko został przerwany, ponieważ już na 2 okrążeniu mieliśmy okazję oglądać Katherine obracającą się na torze. Trzeba przyznać, że wybrała bardzo wymagający tor na debiut, a błędy w takich sytuacjach zawsze się zdarzają. Nie uszkodziła poważnie samochodu, więc jechała dalej w wyścigu. Po restarcie mieliśmy kolejny, już tym razem większy incydent, bo parę aut (w tym chociażby Custer i Smith) wywołali zamieszanie w tyle stawki. 

Po tych wydarzeniach wróciliśmy do końca stage’a pod zieloną flagę, a stawka się zaczęła rozjeżdżać. Dodatkowo Legano dostał karę przejazdu przez aleję serwisową, z powodu przekroczenia żółtej linii na restarcie. Pierwszy etap komfortowo wygrał Byron, przed Reddickiem. 

Podczas drugiego stage’a mocno zaczął nadrabiać Cindric, który przebił się aż na pierwsze miejsce. Oczywiście miał miększe opony w przeciwieństwie do rywali, ale neutralizacja w dogodnym momencie byłaby dla niego zbawienna.  

Przybyło ono jednak trochę za późno, ponieważ dopiero na 92 okrążeniu McDowell obrócił się na torze, a tuż po tym jak wróciliśmy do pełnej prędkości dostaliśmy karambol na torze. Zaczął się on od uderzenia Gibbsa w samochód obok niego, a ponieważ stawka była wtedy zbita to wiele innych aut uderzyło w obracające samochody. W wyniku tego wiele aut albo straciło kilkanaście okrążeń, albo wcale nie dojechało do mety (w tym Herbst, Keselowski i Hocevar).

Przez kolejne rundy wokół owalu w Phoenix już mogliśmy przejechać z pełną prędkością, a na coraz większego kandydata do zwycięstwa zaczął wyrastać Bell. Wygrał on już poprzednie dwie rundy, ale dalej miał ochotę na więcej, jak sam przyznał w wywiadzie. To on wygrał drugi etap i tym samym znalazł się w bardzo dobrej sytuacji przed końcówką wyścigu. 

Niesamowity wyczyn 

Trzeci etap rozpoczął się spokojnie i wszystko wyglądało na to, że się tak utrzyma. Jednak spokój na torze i bezstresową pracę strategów zepsuła Legge, która uderzyła zaliczyła spina i została uderzona przez Suareza. Tym samym musiała ona zakończyć wyścig, ale jak sama przyznała było to bardzo pozytywne dla niej doświadczenie. 

Kolejne okrążenia były zakłócane przez uderzenia w bariery przez Wallace’a, Gibbsa oraz usterkę mechaniczną w samochodzie Blane’iego. Im bardziej zbliżaliśmy się do końca, tym bardziej zwycięstwo Bella wyglądało jak coś pewnego. Tak o to znaleźliśmy się na ostatnich dwóch okrążeniach, na których rozpoczęła się walka o wygraną. 

Bell kontra Hamlin i Larson, którzy jeszcze nie mieli szansy na gwarantowane play-offy w tym sezonie. Mimo pomocy Larsona w postaci bump draftingu, Hamlin nie zdołał wyprzedzić Bella, który tym samym został pierwszym od czasu Larsona z 2021 roku, który wygrał trzy wyścigi z rzędu! 

Wyniki rundy NASCAR w Phoenix

Dużo osób już obstawia Bella, jako tegorocznego mistrza Cup Series, ale ja bym jednak się wstrzymał z tymi osądami (zwłaszcza ze względu na charakterystykę systemu play-off). Jeszcze bardzo dużo rund przed nami, a miejsc w fazie pucharowej jeszcze nie ubywa. Zmienić się to może już w kolejnym wyścigu w Las Vegas! 

Podobają Ci się nasze teksty? Chciałbyś się jakoś odwdzięczyć?
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕