Michał Streer podsumowuje Rajd Polski z perspektywy zerówki
„Zerówka” czyli samochód rajdowy oznaczony numerem „0” to jedna z kluczowych dla organizatora załóg funkcyjnych. Jej zadaniem jest przejechanie trasy każdego odcinka specjalnego w tempie sportowym, jednocześnie zwracając uwagę na bezpieczeństwo startu odcinka. Jest to o tyle trudna rola, że zarówno kierowca, jak i pilot, muszą wykonywać te same zadania co zawodnicy, a dodatkowo wykonywać polecenia CKR (Centrum Kierowania Rajdem) i nie mogą pozwolić sobie na błędy, gdyż zaburzyłoby to przebieg całego rajdu. Nie inaczej było w przypadku minionej imprezy z cyklu WRC, jaką był 80. już Rajd Polski.
Jazda zerówką to duże wyzwanie
Jak przyznaje Michał Streer, który w tym roku zasiadł wraz z Jakubem Wróblem wewnątrz samochodu z numerem zero, łatwo nie było. Tegoroczny Rajd Polski był dla załogi bardzo dużym wyzwaniem ze względu na trudność i najwyższą rangę imprezy.
„Jechaliśmy też zupełnie dla mnie nowym samochodem, kategorii Rally2, a ja miałem długą przerwę w szutrowych rajdach. Przygotowując się i planując udział w 80. Orlen Rajd Polski wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy rajd, mimo, iż tak naprawdę nie braliśmy udziału w rywalizacji stricte sportowej. Samochód zero jednak musi poruszać się tempem sportowym, gdyż tuż za nim startują najszybsi kierowcy świata w samochodach Rally1, czyli najnowsze WRC a „zerówka” nie może zostać przez nich dogoniona”.

Streer: samochód na Rajd Polski wybraliśmy najlepszy z możliwych
Jak przyznaje Michał Streer, wybór pojazdu na Rajd Polski okazał się strzałem w dziesiątkę. Skoda Fabia Rally2 Evo, którą poruszała się w tym roku „zerówka”, spełniła tym samym pokładane w niej oczekiwania i nadzieje. Co więcej, ogumienie też odegrało istotną rolę podczas rajdu.
„Samochód, na który zdecydowaliśmy się był tak naprawdę najlepszym wyborem, gdyż jest najszybszą i najwytrzymalszą dostępną konstrukcją. Trasa Rajdu Polski, zwłaszcza druga pętla, jest bardzo wymagająca dla sprzętu i opon. Mieliśmy też do dyspozycji szutrowe opony Pirelli w wersji wzmocnionej, które mimo bardzo dużej ilości kamieni i dziur, zapewniły nam dobrą przyczepność, wytrzymałość i pewność w prowadzeniu”.
Po przejechaniu przeszło 300 km odcinków specjalnych, apetyt na kolejne starty i zmagania, tym razem już w rywalizacji zdecydowanie wzrósł. Jak przyznaje załoga, są plany, aby pojechać w przynajmniej jednym dużym, międzynarodowym rajdzie. Kto wie, czy startów nie będzie więcej – wszystko zweryfikują możliwości budżetowe. Obecnie partnerami startów Michała Streera są BCube, ITEO oraz Pirelli Polska.

Źródło: informacja prasowa załogi
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
1 comment