Kierowcy WRC zakładają stowarzyszenie w odpowiedzi na działania prezydenta FIA! 

Parę tygodni temu światło dzienne ujrzały nowe regulacje FIA w kontekście karania zawodników za chociażby przeklinanie, czy promowanie politycznych opinii. Przepisy te są częścią kierunku obranego przez Mohammeda Ben Sulayema około rok temu. Wtedy to kierowca Formuły 1 – Max Verstappen dostał prace społeczne za przekleństwo na konferencji prasowej. Od tamtego momentu w świecie motorsportu trwa dyskusja nad tematem zachowania kierowców, a FIA jest mocno krytykowana. Można było doświadczyć tego chociażby podczas gali F1 75. Jak się okazało nie tylko w Formule 1 zawodnicy i kibice mają dość zachowania wladz… 

WRC vs FIA
Nowe regulacje dotyczące karania zawodników (warto dodać, że dla kierowców F1 jest mnożnik x4, dla innych mistrzostw świata x3, a dla mistrzostw regionalnych x2)

Stanowcza odpowiedź na karę  

Dwa tygodnie temu podczas jednego z odcinków specjalnych, Adrian Fourmaux został ukarany 30 000 euro grzywny za użycie słowa „fu**ing”. Te słowa wypowiedział w wywiadzie tuż po przekroczeniu linii pomiaru, gdy chwilę wcześniej jechał z gazem w podłodze. 

W odpowiedzi na karę nałożoną przez sędziów wszyscy kierowcy najwyższej kategorii Rajdowych Mistrzostw Świata oraz wybrani kierowcy Rally2 wypuścili oficjalne oświadczenie ich nowego stowarzyszenia World Rally Drivers Allience (Światowe Stowarzyszenie Kierowców Rajdowych) – WoRDA: 

“Kierowcy i piloci rajdowi zrzeszeni w WoRDA, zainspirowani przez swoich kolegów z GPDA, łączą siły, aby wyrazić swoją opinię, domagać się jasności oraz współpracować na rzecz lepszej przyszłości. Przede wszystkim chcemy jasno podkreślić, że – jak w każdym sporcie – zawodnicy muszą respektować decyzje sędziów. Poszanowanie tej zasady nie podlega dyskusji. 

Nie wszyscy jesteśmy zawodowymi kierowcami na pełen etat, a mimo to wszyscy mierzymy się z tymi samymi ekstremalnymi warunkami, z tą samą nieustępliwą pasją. Niezależnie od tego, czy nawigujemy przez gęste lasy, po zamarzniętych drogach w środku nocy, czy po zakurzonych, zdradliwych szutrowych trasach, przesuwamy swoje granice – walcząc z żywiołami, z czasem i z własnymi ograniczeniami. 

Nasza rola wykracza jednak poza samą rywalizację. Dziś kierowcy i piloci rajdowi to nie tylko sportowcy, ale również osoby publiczne, twórcy treści i nieustannie obecne w mediach postacie. Od smartfonów kibiców po oficjalne kamery WRC – oczekuje się od nas dostępności o każdej porze, przed, w trakcie i po zawodach, od świtu do zmierzchu. 

WoRDA zawsze uznawała naszą odpowiedzialność i zobowiązanie do konstruktywnej współpracy ze wszystkimi interesariuszami, w tym z prezydentem FIA, w celu promowania i podnoszenia rangi naszego niezwykłego sportu dla dobra wszystkich. Jednak w ostatnich miesiącach nastąpił niepokojący wzrost surowości sankcji nakładanych za drobne, pojedyncze i nieumyślne potknięcia językowe. Osiągnęło to poziom, który jest dla nas nie do zaakceptowania. Głęboko wierzymy, że: 

– Powszechne zwroty potoczne nie mogą być traktowane na równi z prawdziwą zniewagą czy aktem agresji. 

– Osoby, dla których dany język nie jest ojczystym, mogą używać lub powtarzać określone słowa bez pełnej świadomości ich znaczenia i konotacji. 

– Sekundy po ekstremalnym skoku adrenaliny to nie moment, w którym można oczekiwać doskonałej i systematycznej kontroli emocji. 

Rajdy to sport ekstremalny: poziom ryzyka dla zawodników, intensywność koncentracji, długość dni… wszystkie granice są testowane. W takiej sytuacji kwestionujemy zasadność i sens nakładania jakichkolwiek kar. Ponadto, wygórowane grzywny są rażąco nieproporcjonalne do przeciętnego dochodu i budżetu w rajdach. Martwi nas również odbiór tych kar przez kibiców, którzy mogą błędnie uznać, że jest to sport, w którym pieniądze nie mają znaczenia. To rodzi również fundamentalne pytanie: na co przeznaczane są środki z tych kar? Brak przejrzystości w tej kwestii jedynie potęguje wątpliwości i podważa zaufanie do systemu. 

Z całą pewnością negatywne skutki związane z tymi karami znacząco przewyższają jakikolwiek wpływ drobnego błędu językowego. Wzywamy do bezpośredniego dialogu i zaangażowania prezydenta FIA oraz członków WoRDA w celu znalezienia wspólnego, pilnego rozwiązania. 

Z szacunkiem do sportu 

Wszyscy członkowie WoRDA” 

Swoje poparcie do inicjatywy wyraził również szef zespołu Toyoty – Jari-Matti Latvala: 

„Jako zespół stoimy za naszymi kierowcami i pilotami oraz wspieramy ich interesy w tej kwestii. Mamy ogromną nadzieję na konstruktywny dialog między FIA i WoRDA, z którego może wyniknąć pozytywne rozwiązanie dla jeszcze lepszych mistrzostw”. 

Toyota Rally Gazoo Racing Team

Żadna z wyżej postawionych osób w FIA się jak dotąd nie wypowiedziała na oświadczenie kierowców. Jedyne informacje od pracownika organizacji uzyskał portal Dirtfish, w którym argumentuje, że zasady to zasady i wszyscy powinni się ich bezwarunkowo trzymać (całość macie tutaj).  

WRC vs FIA

Co czeka nas dalej w sporze z FIA? 

Finalnie nie spodziewałbym się szerszej odpowiedzi od francuskiej organizacji. Nie jest tajemnicą, że od długiego czasu inne serie wyścigowe od F1 się dla nich nie liczą. Nowe zasady są pokazem „siły” przez Ben Sulayema, który próbuje pokazać, że FIA jest większe od wszelkich kierowców, czy organizacji. 

ZOBACZ TAKŻE  Dramat dla wielu kierowców! Podsumowanie 6. etapu rajdu Dakar!

Oczywiście dodatkowo utrzymują, że pieniądze pochodzące z kar są przeznaczane na karting i rozwój młodych talentów. Ale tak naprawdę nigdy potwierdzenia tych (możliwe pustych) słów nie otrzymaliśmy. Warto jeszcze wspomnieć, że FIA zdarzało się już skłamać, chociażby w sprawie “odejścia” Witticha, mimo że sam potwierdził jego zwolnienie. 

Władza prawdopodobnie też nie przejdzie na nikogo innego, ponieważ obecny prezydent mocno dbał w ostatnich miesiącach, żeby nikt mu nie próbował mu przeszkadzać w ubieganiu się o kolejną kadencję. Nawet zaczął słodzić fanom możliwością przywrócenia silników V10 w F1.

Z biegiem czasu i nakładaniem kolejnych kar będą się tworzyć kolejne stowarzyszenia i będą kolejne mocniejsze odpowiedzi. Eskalacja sytuacji doprowadzi w pewnym momencie do prowadzenia wywiadów w stylu Lance’a Strolla, a więc odpowiedzi pojedynczymi słowami. Ogier zresztą już rok temu w ten sposób protestował po nałożonej na niego karze, de facto za nic. Prawdopodobnie tak właśnie będzie wyglądała runda WRC w Kenii.  

Na sam koniec mój apel: pamiętajmy, że te zasady ustala tylko pewna część na samej górze hierarchii FIA, a nie wszyscy członkowie tej organizacji. Ostatnio na gali F1 75 ludzie głośno wyrazili swoje niezadowolenie na FIA, jednak w tamtym momencie była mowa o osobach, które dbają o bezpieczeństwo na wyścigach i umożliwiają ściganie się. Wiem, że intencją tych osób było wybuczenie przede wszystkim Mohammeda Ben Sulayema i innych podobnych mu osób, jednak źle to finalnie wyszło. Krytykujmy takie decyzje, ale róbmy to z głową i szacunkiem do prawdziwych bohaterów motorsportu. 

ZOBACZ TAKŻE  Michał Streer poprowadzi „zerówką” Rajd Polski

Podobają Ci się nasze teksty? Chciałbyś się jakoś odwdzięczyć?
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Opublikuj komentarz