Poznaliśmy wielkich zwycięzców! Podsumowanie 12. etapu Dakaru

Wszystko, co dobre, musi się skończyć. Tak oto po dwóch tygodniach i dwunastu etapach możemy oficjalnie powiedzieć: Dakar 2025 się zakończył! Na mecie stanęło 580 kierowców w 432 pojazdach, a dojechało ich tylko 175!

Na przestrzeni kilkunastu ostatnich dni poznaliśmy wielu zwycięzców, ale również doznaliśmy wielu tragedii. Jazda przez cała Arabię Saudyjską zakończyła się dzisiaj na 61-kilometrowym odcinku. Dostaliśmy również Mass Start, którego nie było od wielu lat. Mimo szybkiego odpadnięcia wielu faworytów, ten Dakar na pewno był jednym z najciekawszych w ostatnich kilku latach. Zatem nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was na przeczytanie ostatniego podsumowania Rajdu Dakar 2025! 

KTM zgarnia 2 pierwsze miejsca! 

W kategorii Rally GP już od pierwszego dnia swoją pozycję podkreślał fabryczny kierowca KTM – Sanders. Australijczyk prowadził przez cały rajd! Jest to niesamowite osiągnięcie, zwłaszcza że w tym czasie wygrał 5 stage’y. Tym samym dojeżdżając do mety, mógł nazwać się zwycięzcą Dakaru! Od początku dobrze rozkładał siły na poszczególne odcinki i jechał bardzo równo.

Na drugiej pozycji znalazł się Schareina, któremu nie udało się wejść pozycję wyżej. Ostatnim, który domknął podium został, przy okazji dzisiejszy zwycięzca etapu – Van Beveren. Tym samym KTM wygrał swój 20 rajd w historii marki. Do końca dojechało tylko 10 motocyklistów, co każdego z nich czyni wygranym, że dotrwali do mety. 

W Rally 2 ostatni odcinek wygrał Docherty. Niestety nie wystarczyło mu to na podium na koniec rajdu. Oczywiście podobnie jak w wyższej kategorii, zwycięzca mógł być tylko jeden – Edgar Canet! 19 letni debiutant udowodnił na co go stać i wygrał mając przewagę pół godziny! Hiszpan potrafił walczyć z zawodnikami z Rally GP, a więc w przyszłym roku prawdopodobnie spotka go awans. Mimo że jest kierowcą KTM, to marka ma się pożegnać z motorsportów od 2026, więc Canet będzie rozpatrywać konkurencyjne maszyny. Na podium Dakaru znaleźli się również Ebster (który został najlepszym zawodnikiem prywatnym) oraz Dumontier.  

Wielkie brawa oczywiście należą się naszym rodakom – Dąbrowskiemu i Tabinowi! Dąbrowski ukończył dzisiaj siódmy i jego bardzo konsekwentna jazda do końca przyniosła tą samą pozycję w klasyfikacji generalnej. Tabinowi poszło gorzej, bo ukończył dzisiaj 42, a ogólnie był 39, ale ogromne brawa za ukończenie tego piekielnie trudnego rajdu się należą. 

Al Rajhi wygrywa!!! 

Kategoria Ultimate jest tą, która niewątpliwie interesuje najwięcej ludzi co roku. Tak było i teraz. Sainz, Loeb, Al Attiyah – wszystkie te nazwiska budzą wiele entuzjazmu. Jednak żaden z tych faworytów nie sięgnął po końcowy triumf. Wszyscy panowie doświadczyli wielu kłopotów na trasie, przez co tylko Saudyjczyk był w stanie go ukończyć (i tak z dużą stratą czasową).

Oczywiście tej edycji dodało wiele emocji pojawienie się nowych producentów – Forda i Dacii. Dzień dzisiejszy zakończył na najwyższym stopniu podium Moraes, a więc fabryczny kierowca Toyoty. Jednak liderem klasyfikacji generalnej po 12 odcinkach został Al Rajhi! Podobnie jak zwycięzcy na motocyklach, jest to jego pierwsza wygrana w tym rajdzie. Udało mu się ukończyć przed Lateganem, który był drugi. Po 52 godzinach jazdy dzieliło ich tylko 4 minuty! Najwyżej sklasyfikowanym kierowcą Forda został Ekstrom, który uzupełnił podium imprezy. Al Attiyah został najlepszym zawodnikiem Dacii i nawet po wielu problemach dał radę dojechać na 4 pozycji! 

Niesamowity rajd dla Challenger i SSV 

Spierings wygrał ostatni odcinek w kategorii Challenger. Jednak to Cavigliasso był najbardziej szczęśliwym człowiekiem po przejechaniu linii mety. Argentyńczyk wygrał swój pierwszy Dakar w samochodach i to wyprzedzając resztę aż o ponad godzinę! 

Drugim zawodnikiem w rajdzie został Guerreiro, a podium domknął Navarro. Podobnie w tej kategorii znakomitą robotę zrobili Polacy. Co prawda Adam Kuś dojechał dzisiaj 17, tak nie zmienia to faktu, że ukończył całą imprezę na 5 pozycji! Bracia Zoll i Beaupre z Czachorem ukończyli rajd na 22 i 36 pozycjach. 

W SSV człowiek, którego nikt by się nie spodziewał, że wygra dokonał niemożliwego. Zawodnik Loeb Racing – Heger wygrał 47 edycje Dakaru! Zrobił to nie byle w jakim stylu, bo zdominował stawkę i drugi kierowca – Lopez Contrado traci do niego prawie dwie godziny! Amerykanin na pewno może czuć się z siebie dumny, ponieważ nie każdy debiutant w kategorii od razu kręci takie wyniki. Oczywiście było blisko dla jego ekipy, żeby ukończyli na pierwszych dwóch miejscach, jednak jak pisałem wczoraj, De Soultrait nie ukończył wczorajszego odcinka. Ostatnim kierowcą na podium został Pinto! Pasek, a więc pilot Alsadadiego przekroczył linię Dakaru na 24 miejscu! 

Podium w ciężarówkach i podsumowanie klasyków 

W truckach zwycięzcami mogli być tylko ci trzej panowie, a mianowicie Macik, Tomasek i Svanda! To trio zdominowało całą stawkę i wyprzedzili konkurencję o prawie trzy godziny! Druga ekipa na mecie Dakaru składała się z Van Den Brinka, Torrallardona i Van De Pola. Niesamowitą robotę zrobili Loprais, Kripal i Rodewald, którzy zdołali ukończyć na 3 miejscu! Tym samym Polak stanął na podium tegorocznej edycji Dakaru! Boba wraz z zespołem ukończyli na bardzo dobrej 9 pozycji! 

W kategorii samochodów klasycznych zwycięzcą został, nie kto inny jak Santaolalla Millia w Toyocie! Polski duet składający się z Staniszewskiego i Postawki znalazł się tuż za podium, bo na 4 pozycji! Nie zmienia to faktu, że to świetny wynik polskiej ekipy! 

Dakar już za nami, ale to nie znaczy, że zwalniamy tempo. Wyczekujcie nowych artykułów na stronie i do zobaczenia już niedługo! 


Podobają Ci się nasze teksty? Chciałbyś się jakoś odwdzięczyć?
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Opublikuj komentarz