Dobra jazda Bilińskiego nie wystarczyła na punkty w Bahrajnie
Problemy techniczne z bolidem w trakcie piątkowych kwalifikacji i w rezultacie dopiero 19. lokata startowa sprawiły, że Roman Biliński nie mógł liczyć na wielkie sukcesy w Bahrajnie. Mimo to, walczył dzielnie w wyścigu głównym, wyprzedził sześciu rywali i zakończył zmagania na 13. miejscu.
Świetnie w Australii, słabiej w Bahrajnie
Podium Romana Bilińskiego na otwarcie sezonu Formuły 3 w Australii sprawiło, że apetyt rodzimych kibiców na kolejne sukcesy Polaka urósł. Niestety w Bahrajnie powtórzenie tego osiągnięcia stało się niemożliwe przez kwalifikacje, w których kierowca Rodina miał problemy w trakcie serwisu i finalnie nie był w stanie zrobić szybkiego okrążenia. W rezultacie do wyścigu głównego startował z 19. pozycji.
Mimo odległej lokaty, Polak od początku walczył by przebić się do punktowanej strefy. Ponownie był jednym z aktywniejszych kierowców w stawce i już na początku zdołał przesunąć się wyżej. W miarę upływu czasu grupa rozproszyła się, a Biliński mógł walczyć realnie z kilkoma zawodnikami. Zwykle wychodził z tych pojedynków zwycięsko i łącznie awansował o sześć miejsc, co zapewniło mu 13. lokatę na mecie.
Bardzo dobrze zaprezentował się kolega Bilińskiego z zespołu Rodin, Brytyjczyk Callum Voisin, który zajął 2. miejsce. Wyścig wygrał Brazylijczyk Rafael Camara, a podium dopełnił Niemiec Tim Tramnitz.
Teraz kierowców czeka ponad miesiąc przerwy od ścigania, a kolejna rywalizacja odbędzie się w dniach 16-18 maja na włoskim torze Imola.
Źródło: informacja prasowa zawodnika
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Opublikuj komentarz