Perez nie pojedzie w Red Bullu w 2025!
Meksykanin na swoich mediach społecznościowych opublikował oświadczenie, w którym ogłasza przedwczesne odejście z ekipy z Milton Keynes. To znaczy, że w przyszłym roku obejdziemy się bez Sergio w Formule 1.
Marzenie dobiega końca
4 czerwca spadła na nas informacja o nowym, dwuletnim kontrakcie Pereza. Kiedy cały świat łapał się za głowy, rodzina Red Bulla mówiła o wielkich umiejętnościach oraz wsparciu, jakim go darzą. Nie minęło dużo czasu, żeby forma Checo spadała coraz niżej i niżej. Meksykanin w tym roku wszedł zaledwie 15/24 razy do Q3, a tylko w 6 wyścigach znalazł się w czołowej 5. Powyższe wyniki wyglądają co najwyżej miernie, na tle tytułu mistrzowskiego jego kolegi zespołowego – Maxa.
Wątpliwości narastały, nawet mimo Pereza, który do końca zaprzeczał wszystkim spekulacjom, według których miał zakończyć swoją jazdę nawet w Brazylii. Finalna decyzja, o której informował wcześniej, chociażby Helmut Marko została podjęta na spotkaniu z inwestorami (pierwszy raz w historii tego zespołu) tuż po GP Abu Zabi. Już wczoraj wszystko wskazywało na przedwczesne zakończenie współpracy, ponieważ główny sponsor Meksykanina – TELMEX mocno zasugerował koniec reklamowania się na Red Bullu.
Finalnie, równo 4 lata po ogłoszeniu jego historycznego udziału w ekipie z Milton Keynes, dostaliśmy oficjalne potwierdzenie, że Meksykanin z Red Bullem kończą współpracę.
Koniec przygody
Dzisiaj poznaliśmy również oświadczenie Pereza:
„Jestem niesamowicie wdzięczny za ostatnie cztery lata spędzone z Oracle Red Bull Racing i za możliwość ścigania się w tak wspaniałym zespole. Jazda dla Red Bulla była niezapomnianym doświadczeniem, a sukcesy, które razem osiągnęliśmy, zawsze będę pielęgnował. Biliśmy rekordy, osiągaliśmy niezwykłe kamienie milowe, a ja miałem zaszczyt poznać po drodze tak wielu niesamowitych ludzi. Ogromne podziękowania dla każdej osoby w zespole: od zarządu, inżynierów i mechaników, po catering, dział hotelarstwa, kuchnię, marketing i komunikację, a także dla wszystkich w Milton Keynes. Życzę Wam wszystkiego najlepszego na przyszłość.
Było także zaszczytem ścigać się przez te lata u boku Maxa jako kolegi z zespołu i dzielić się naszymi sukcesami. Szczególne podziękowania kieruję do fanów na całym świecie, a zwłaszcza do meksykańskich fanów za Wasze nieustające wsparcie każdego dnia. Jeszcze się spotkamy. I pamiętajcie… Nigdy się nie poddawajcie.“””
Red Bull Racing
Tak z kolei skomentował całą sytuację Christian Horner:
„Chciałbym podziękować Checo za wszystko, co zrobił dla Oracle Red Bull Racing przez ostatnie cztery sezony. Od momentu, gdy dołączył do nas w 2021 roku, udowodnił, że jest niezwykłym graczem zespołowym, pomagając nam zdobyć dwa tytuły mistrzowskie w klasyfikacji konstruktorów oraz osiągnąć nasze pierwsze 1-2 w klasyfikacji kierowców. Jego pięć zwycięstw, wszystkie na ulicznych torach, były również spektakularnym dowodem jego determinacji, żeby zawsze przekraczać granice. Choć Checo nie będzie ścigał się w naszym zespole w przyszłym sezonie, zawsze pozostanie niezwykle popularnym członkiem zespołu i ważną częścią naszej historii. Dziękujemy, Checo.”
Red Bull Racing
Co dalej?
I tak, wielka przygoda dobiega końca. 5 zwycięstw, 3 zdobyte pole position, 29 miejsc na podium, V-ce mistrzostwu oraz mistrzostwu w klasyfikacji konstruktorów w barwach Czerwonych Byków.
Póki co szczegóły odejścia nie są znane (mówiło się o pozostaniu w zespole w roli ambasadora), podobnie jak osoba, która go zastąpi. Oczywiście jedynymi realnymi kandydatami są Yuki Tsunoda oraz Liam Lawson (z naciskiem na drugiego z nich). Szczegóły najprawdopodobniej dostaniemy w najbliższym czasie. Co do samego Pereza, prawdopodobnie Meksykanin nie zagrzeje miejsca w Formule 1, chociaż parę opcji będzie otwarte w 2026 roku (chociażby w Cadillacu), jednak na ewentualny angaż w prowadzeniu bolidu będziemy musieli długo poczekać.
Źródło: informacja prasowa
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Opublikuj komentarz