Jedenaście rund, trzydzieści trzy wyścigi i niezliczone okrążenia na torach doprowadziły do jednej, ostatniej rundy mistrzostw świata motocykli produkcyjnych. Trzydzieści dziewięć punktów dzieli Topraka Razgatlioglu i Nicolo Bulege w klasyfikacji generalnej przed trzema ostatnimi wyścigami w Jerez, gdzie do zdobycia będzie 62 oczka.

Co się wydarzyło w Portugalii?
W zeszły weekend odbyła się runda na torze w portugalskim Estoril. Tam w kwalifikacjach Toprak całkowicie pobił rekord toru i zdobył pewnie pole position do pierwszych dwóch wyścigów. Jego włoski rywal nie zamierzał jednak odpuszczać i wykręcił czas, żeby znaleźć się tuż za jego plecami.
W pierwszym wyścigu Turek po zgaśnięciu czerwonych świateł spadł o kilka pozycji w dół, a na czele pognał kolega zespołowy Bulegi – Bautisty. Po kilku chwilach na dwóch pierwszych pozycjach jechali dwaj pretendenci do tytułu i rozpoczęła się wymiana ciosów. Po walce zwycięsko wyszedł zawodnik BMW i pognał on do mety po swoje dwudzieste zwycięstwo w sezonie.
Nicolo Bulega dojechał drugi, ale jego szanse na tytuł oddaliły się o trzy kolejne punkty, a czasu zostało coraz mniej. Superpole potoczył się bardzo podobnie i znowu na szczycie podium stanął Razgatlioglu, a po nim Włoch z Ducati. Ostatni wyścig przyniósł nam jednak zmiany w wynikach i tym razem Nicolo z Toprakiem zamienili się miejscami i tym razem to Turek stracił trzy oczka do Włocha. Finalnie jednak na plus w ten weekend wyszedł Razgatlioglu, który symbolicznie powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej do 39 punktów.

Ostatni taniec
Już w ten weekend wszystko się rozstrzygnie na torze. Jedna wywrotka, awaria, czy kontuzja mogą jeszcze odmienić losy mistrzowskiego pucharu. Toprak Razgatlioglu ma szansę na zdobycie swojego trzeciego tytułu i przypieczętowania kariery w World SuperBike zanim przejdzie do MotoGP. Niewątpliwie Turek stał się jedną z największych ikon świata wyścigów motocyklowych, ale ikoną pragnie również stać się Nicolo Bulega, który drugi rok z rzędu próbuje rzucić rękawice Toprakowi.
Młody kierowca, który debiutował rok temu od razu wjeździł się w motocykl i kręcił niesamowite wyniki. Rywalizacja z zawodnikiem BMW na pewno nie jest dla niego łatwa, ale Włoch nigdy nie odpuszcza i nieustannie poprawia swoje tempo. Nicolo w przeciwieństwie to Topraka zostaje w WSBK i w kolejnych latach będzie na pewno co najmniej kandydatem do tytułu, a kto wie czy i jego Ducati nie spróbuje posadzić na motocyklu MotoGP.

Rywalizacja o tytuł mistrzowski rozpocznie się w piątek o 10:35, kiedy to ruszy FP1, a pierwszy wyścig odbędzie się standardowo w sobotę o 14:00. Toprak może zdobyć tytuł właśnie już w sobotę, o ile zdobędzie odpowiednio więcej punktów niż Bulega, a jeżeli to Turek się przewróci to niedziela będzie najciekawszym widowiskiem tego sezonu!
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕





