Ostatnia prosta przed przerwą – podsumowanie 5. odcinka Dakaru! 

Czas na ostatni stage przed dniem przerwy. Nie oznacza to oczywiście zmniejszenia tempa. Al Attiyah postanowił odrabiać stracony czas, dobre wyniki Polaków oraz walka w SSV, a to wszystko w dzisiejszym podsumowaniu! 

Strata podium o włos i kary na motocyklach 

W Rally GP mieliśmy dzisiaj zaciętą walkę. Łącznie 5 kierowców znalazło się na pozycji lidera, goniąc za medalem na koniec dnia. Finalnie pierwszy metę przekroczył Van Beveren na fabrycznej Hondzie, jednak jego radość nie trwała za długo. Francuz dostał 2 minuty kary za zbyt szybką jazdę na niedozwolonym odcinku, a to wystarczyło, żeby pierwsze miejsce przejął Benavides! Podczas przerwy liderem w klasyfikacji generalnej jest Sanders, 7 minut przed Schareiną. 

Z kolei Canet powiększył swoje prowadzenie w Rally 2, zdobywając kolejne zwycięstwo. Drugi był Docherty, a ostatnim który zamknął podium okazał się Argubright. Konrad Dąbrowski skończył na miejscu czwartym, tylko 45 sekund za trzecią pozycją. Było bardzo blisko, żeby stanął na podium, ale jeszcze będzie do tego wiele okazji. Tabin stage skończył 39. 

Atak Al Attiyaha i wygrana o 1 sekundę 

Kategoria Ultimate ponownie dała nam dzisiaj najwięcej emocji. Nasser Al Attiyah, który wczoraj stracił wiele, o wiele za dużo czasu, dzisiaj postanowił gnać tak bardzo, jak tylko mógł. Wszystko wskazywało, że wygra odcinek z dużą przewagą, jednak ponownie kara zadecydowała o końcowym wyniku. Dziesięć karnych minut zostało dopisane do czasu Nassera za brak koła zapasowego na mecie.

Dzięki temu wygrana przypadła kierowcy Toyoty – Quintero. Bliżej dzisiaj już być nie mogło, bo dzieliła ich finalnie tylko jedna sekunda! W generalce Lategan wciąż jest liderem, 10 minut przed Al Rajhim oraz 20 minut przed zawodnikiem Forda – Ekstromem. Ponownie udanego dnia nie mieli Gospodarczyk z Vanagasem, którzy po początkowych solidnych rezultatach podczas rajdu, dzisiaj są na 55 miejscu, identycznie jak w klasyfikacji generalnej. 

Pogoń SSV i dramat w Challengerach 

W kategorii Challenger wygrał pierwszy raz w tym roku Seaidan! Lider całego rajdu, a więc Cavigliasso, skończył za podium, na 5 pozycji. Zdecydowanie dobrego dnia nie miał za to wczorajszy v-ce lider rajdu – Leaverton. Po 50 kilometrach Amerykanin doznał problemów mechanicznych z samochodem, przez co stracił bardzo wiele czasu. Dzisiaj przejechał metę dopiero jako 42, co zrzuciło go na 37 pozycję w generalce. Lepszy czas za to miał Adam Kuś, który dojechał jako siódmy i uplasował się na 8 pozycji w klasyfikacji generalnej. Piotr Beaupre z Czachorem znaleźli się 25, a Zollowie 28. 

Lopez Contrado zatriumfował w SSV, 20 minut przed duetem prowadzącym w klasyfikacji generalnej z Loeb Racing – Hegerem i De Soultraitem. Przybliża to kolejnego zawodnika do tego duo, a jeszcze wiele przed nami, więc nikt nie może się czuć pewnie. Brochocki i Komar niestety dzisiaj byli ostatni, ale za to Pasek z Alsadadim byli 23. 

Dominacja w truckach i klasyki 

Ponownie trio z MM Racing – Macik, Tomasek i Svanda, pokazali że znają się na rzeczy i dojechali z 20 minutową przewagą na metę. Rodewald znowu zaliczył gorszy dzień wraz z zespołem i dojechali na 11 miejscu, spadając na 3 miejsce w klasyfikacji rajdu. Za to Boba z Vratnym i Martinecem skończyli na 9 pozycji, tym samym plasując się na 10 miejscu w generalce. W samochodach klasycznych wygrał Juraj Sebalj, a polska ekipa dojechała dziesiąta. 

Jutro mamy dzień przerwy i ekipy udadzą się na zasłużony odpoczynek, przed jeszcze siedmioma odcinkami. 


Podobają Ci się nasze teksty? Chciałbyś się jakoś odwdzięczyć?
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Opublikuj komentarz