Walka trwa! Podsumowanie 7 etapu Rajdu Dakar!
Kierowcy pokazali nam dzisiaj, że nie zamierzają odpuszczać do samego końca. Mimo skróconego odcinka po wydarzeniach z wczoraj, trwała zacięta walka do samego końca w wielu kategoriach! Nie obyło się oczywiście bez dramatów, jak codziennie. Zapraszam Was na przeczytanie skrótu z dzisiejszego dnia!

Niesamowita walka i wiele kraks na motocyklach
O wygraną w dzisiejszym odcinku walczyło wielu kierowców w Rally GP. Przez cały rajd, choć raz prowadziło aż 12 kierowców! Jednym z nich był Maison Klein, który zaliczył wypadek na 319 kilometrze. Mimo że wszystko było z nim w porządku, to gorzej było z jego maszyną. Amerykanin nie zdołał naprawić motocykla i został kolejnym zawodnikiem w tym roku, który nie podołał temu wyzwaniu. Finalnie tym, który dzisiaj triumfował był lider klasyfikacji generalnej – Sanders! Australijczyk wygrał 5 odcinek w tegorocznej edycji, tym samym będąc pierwszym, który tego dokonał od Price’a (tak tego z kategorii ultimate) z 2016 roku.
W Rally 2 dzisiaj zapowiadała się katastrofa dla Edgara Caneta. 19 latek już na 45 kilometrze zaliczył wywrotkę. Tym samym zapowiadało się na koniec jego prowadzenia w generalce, a nawet na koniec udziału w rajdzie. Hiszpan postanowił jednak wyjść wszystkim na przeciw i po kilku minutach już był w ruchu. Przyśpieszył tempo maksymalnie jak mógł i finalnie nie tylko nadrobił cały stracony czas, ale również przeciął linię mety na pierwszej pozycji, wyprzedzając jego rywala – Ebstera.
Edgar pokazał, że jest kimś, kto zrobi wszystko, byleby tylko wygrał ten rajd. Spisuje się tak dobrze, że w ogólnej klasyfikacji motocykli był drugi! Dąbrowski dzisiaj skończył będąc siódmym, a Tabin 48.

Dramat dwóch mistrzów!
Fani Price’a i Sunderlanda nie mieli pozytywnego początku dnia. Ekipa złożona z dwóch zwycięzców Dakaru ogłosiła, że są zmuszeni się wycofać. Przyczyną był pogorszający się stan Price’a, który wcześniej dostał wstrząśnienia mózgu. Miejmy nadzieję, że oboje wrócą za rok, czy to na 4, czy na 2 kołach, jak kiedyś.
Przynajmniej w dzisiejszym odcinku obyło się bez większych wypadków z kierowcami. Problemy za to sprawiła nawigacja, a raczej błąd w notatkach dla zawodników. Okazało się, że organizatorzy źle przygotowali wskazówki dla 158 kilometra, przez co wiele kierowców się pogubiło. Władze stwierdziły, że łącznie 20 kilometrów wokół tego miejsca nie będzie liczone do czasów zawodników. Po tym wszystkim na szczycie znalazł się Moraes, a więc kolejny kierowca Toyoty! Al Attiyah skończył dzisiaj dopiero czwarty. Liderem generalki wciąż pozostaje Lategan przed Al Rajhim.

Trochę akcji w Challenger i SSV
Dzisiaj w kategorii Challenger miała miejsce nietypowa sytuacja. Dania Akeel, a więc jedna z pretendentek do tytułu W2RC, wczoraj uszkodziła wahacz w swoim aucie, przez co straciła bardzo wiele czasu. Tak wiele, że na dzisiejsze miejsce startu dotarła o 6:30 rano! Dopiero dzisiejszego poranka skończyła wczorajszy odcinek. Saudyjka postanowiła udać się na szybkie sprawdzenie pojazdu i od razu, bez odpoczynku wyruszyła na kolejny, dzisiejszy stage. Jednak jeszcze na odcinku z ograniczoną prędkością wraz z partnerem, stwierdzili że lepiej dzisiaj odpuścić i walczyć o cenne punkty w W2RC w kolejnych dniach (punkty są przyznawane również za wyniki w stage’ach, niezależnie od pozycji końcowej w rajdzie).
Sam odcinek wygrał Leaverton, z prawie pół godziny przewagi, nad drugim Seaidanem. W klasyfikacji generalnej dalej prowadzi Cavigliasso, który dzisiaj był piąty. Kuś skończył dzisiejszy dzień, będąc 14, a Beaupre z Czachorem byli 27. Bracia Zoll niestety znaleźli się ostatni.
Nietypowy dzień w SSV zaliczył z kolei jeden z faworytów do wygrania Dakaru – De Soultrait. Zawodnik Loeb Racing, przejechał mocno po kamieniu, co spowodowało wygięcie się układu sterowniczego. Zostawiło go to z brakiem power steeringu (wspomagania kierownicy), przez co Francuz musiał się mocno pocić, żeby utrzymywać auto w ryzach. Finalnie po kilkudziesięciu kilometrach, musiał wymienić część, ponieważ przestała całkowicie działać. Kosztowało go to kilkadziesiąt minut i dzisiaj musiał zadowolić się 13 miejscem. Wygrał za to Ferioli, który uplasował się przed Hegerem, który dalej prowadzi w rajdzie i Lopezem Contrado.
Pasek, a więc ostatni Polak w tej kategorii, który się ostał, był z Alsadadim przedostatni.

Kolejny sukces Polaka, samochody klasyczne i dzień jutrzejszy
W ciężarówkach dzisiaj swój kolejny stage wygrał Rodewald wraz z Lopraisem i Kripalem! Niestety do liderów rajdu brakuje im 2.5 godziny, ale wciąż wiele może się zdarzyć. Boba uplasował się trzynasty.
Santaolalla Millia ponownie wygrał w klasykach, a Staniszewski z Postawką byli szóści.
Jutro czeka nas aż ponad 480 kilometrów jazdy pełnym tempem! Z pewnością dostaniemy wiele emocji, bo stawka jest wysoka, a czasu coraz mniej!
Będzie nam niezmiernie miło, jeśli postawisz nam wirtualną kawę – to nasze paliwo do dostarczania kolejnych informacji ☕
Opublikuj komentarz